"Zrobiłem coś, na co wiele osób nie jest gotowych. Przestałem podróżować samochodem jako własny kierowca, odkąd uświadomiłem sobie, że za kierownicą spędzam średnio 48 godzin w miesiącu. 24 dni w roku. Zacząłem podróżować pociągiem, samolotem, albo z kierowcą. Wielu moich kolegów, gdy im o tym opowiadam, uważa to za niestosowne. Wszak mają służbowe samochody, więc nimi jeżdżą. Można się zastanowić czy coś co kradnie nasz czas jest naszym przywilejem. Ja podjąłem decyzję, że podróżując pociągami i godząc się często na różnego typu niewygody, zainwestuję ten czas w napisanie książki"